niedziela, 29 marca 2015

Stoi na stacji lokomotywa...

Buch - jak gorąco! 
Uch - jak gorąco!
Puff - jak gorąco! 
Uff - jak gorąco!

Zanim pokażę wielkanocne dekoracje jeszcze skrzyneczka na skarby Maciusia, który jest miłośnikiem ciuchci wszelakich. Na wieku wykorzystałam piękną ilustrację z bajki (sorry, ale nie pamiętam jakiej) - tło po części domalowałam, aby pozbyć się tekstu. Dół to klasyczny shabby chic - chciałam tu uzyskać efekt wytartego dżinsu, choć niebieski jest znacznie intensywniejszy niż ten dżinsowy. Na koniec trochę "piegów" i... mam nadzieję, że się przyszłemu właścicielowi spodoba.


Na wielu blogach królują pisanki i inne wielkanocne ozdoby, więc obiecuję, że kolejny mój post też będzie taki. Tymczasem pozdrawiam i dziękuję za bardzo wiele miłych komentarzy pod ostatnim postem :)

czwartek, 26 marca 2015

Odtąd żyli długo i szczęśliwie...

Stało się chyba już tradycją, że Państwo Młodzi na swój ślub zamiast kwiatów proszą o kupon Lotto, smaczny trunek czy książkę z dedykacją. A czy taka książka może spełnić ich oczekiwania? O ile pomieści na przykład kartki z życzeniami dla nowożeńców lub inne pamiątki ich związku, to niejednokrotnie obdarowani sięgną po nią...
Bardzo chciałam, aby to pudełko całkowicie przypominało starą książkę w skórzanej oprawie. Efekt taki uzyskałam wykorzystując pognieciony papier pakowy, następnie zabejcowany, patynowany itd. Do tego kilka detali i sentencje po angielsku, bo tak podobało mi się właśnie :)

Jeśli ktoś myśli, że tu Wielkanoc tuż tuż i pisanki powinny być, to obiecuję, że kilka będzie, niebawem.
Dziś dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :)





poniedziałek, 16 marca 2015

Komplet

Dziś komplet do korytarza: pudełko na drobiazgi należące przeważnie do mojego męża - to co zwykle rozkłada od wejścia do domu :) Do tego wieszaczki: jeden na łyżkę do butów, drugi na kluczyki.
Użyłam tu papieru ryżowego z napisami, reliefów wykonanych przy pomocy szablonów i szpachli, patyny złotej oraz ciemno brązowej, troszkę kropeczek z użyciem szczoteczki do zębów.
z bliska...
A tak poza tym próbuję zrobić kilka pisanek; w planach mam też dwa pudełka. Wszystko oczywiście planuję skończyć przed świętami. Mam nadzieję, że mi się uda przy obecnym znikomym zapale do robótek i absorbującym szczeniakiem.

Bardzo Wam dziękuję za odwiedziny i bardzo miłe komentarze. Pozdrawiam :)


środa, 11 marca 2015

Hugo

Oto przyczyna mojego twórczego "nicnierobienia" - czteromiesięczny terrier szkocki Hugo, który od niedzieli mieszka w moim domu :)

 Integracja ze starszym towarzyszem - na podwórku OK, gorzej w domu...

To zdjęcie zrobione w czasie pewnej fizjologicznej czynności, ale w pełni oddaje urodę małego szkota.
 W takiej sytuacji nie wiem więc, czy świeże pisanki w tym roku będą... Pozdrawiam !