czwartek, 28 listopada 2013

Z myślą o gwiazdkowych prezentach


Z myślą o gwiazdkowych prezentach powstały kolejne dziecinne skrzyneczki. Jak widać ich widok chwyta za serce i ciągle ktoś takie zamawia dla kolejnych milusińskich. Tym razem skrzyneczkami na skarby obdarowani zostaną dwaj chłopcy z Niemiec - jeden jeszcze całkiem malutki, drugi, miłośnik zwierząt, trochę już poważniejszy. Mam nadzieję, że się spodobają !

Oczywiście w warunkach panującej pogody za oknem nie jestem w stanie zrobić dobrych zdjęć, zwłaszcza kiedy dysponuję tylko zwykłym pstrykaczem. Jednak pomogłam sobie trochę komputerem i myślę, że zdjęcia oddają w miarę wiernie kolorystykę skrzynek. Szczególnie zależało mi na tej drugiej - kolory są na prawdę tak intensywne, jak na zdjęciu.
Tymczasem podglądam na waszych blogach powstające ozdoby świąteczne i sama pomału coś w tym kierunku działam.
Bardzo dziękuję za liczne odwiedziny i jak zwykle miłe komentarze :) Biegnę malować bombki...






niedziela, 24 listopada 2013

Popołudniowa herbatka


Za oknem od rana szaro, buro i ponuro... Cóż robić w taki dzień ? Może popołudniowa herbatka - darjeeling, earl grey, jasmine, oolong tea, a do tego ciasteczka, np. lwie paszcze ?  Do kompletu jeszcze film, który wzruszy oraz chusteczki na otarcie łez lub nosa...
I tu się przyda super rzecz, jaką jest eleganckie pudełko na chusteczki. To, które widzicie, na życzenie zamawiającej jest jaśniutkie (rozwodniona bejca w kolorze sosny, potem bielenie pastą) z motywami filiżanek z pyszną herbatą.


 
Przy okazji powstał też dzbanek do podlewania kwiatów, baaardzo stary ! Serwetkę z tymi dzbankami trzymałam już od dawna. Należała do tych, których "szkoda użyć" :) Ale przecież na dzbanku prezentuje się o wiele lepiej niż schowana gdzieś w pudle !


Na wielu blogach pojawiły się świąteczne klimaty. U mnie jak widać, jeszcze niekoniecznie. Ale pomału "natycham się" przekładając z kupki na kupkę świąteczne serwetki. Może w końcu i do mnie wena trafi i zdążę z ozdobami do świąt :(
Pozdrawiam was bardzo serdecznie, dziękuję za odwiedziny, choć ja sama rzadko "bywam" i zapraszam na popołudniowo - wieczorną już  herbatkę i ciasteczko. Na prośbę mojej koleżanki Basi zamieszczam przepis (zaczerpnięty z sieci, chyba dobrze znany)

Lwie paszcze
CIASTO:
0,5 kg mąki
20 dag margaryny
0,5 szklanki cukru pudru
0,5 szklanki śmietany
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 żółtka (może być 2 żółtka i 1 całe jajko) 
NADZIENIE Z JABŁEK jabłka obrane i pokrojone na "16" 

Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i cukrem pudrem. Następnie posiekać z margaryną. Dodać żółtka, śmietanę i zagnieść ciasto. Rozwałkować ciasto na grubość 2 mm. Wykrawać krążki szklanką. Jabłka obrać i pokroić na "16". Kłaść na krążki, zawinąć (nie sklejać). Piec na złoty kolor.


środa, 6 listopada 2013

Misie jeszcze raz


Dzisiaj ponownie dziecinna skrzyneczka i ponownie misie, do których poczułam ostatnio wielką sympatię. Skrzynka dla malutkiego Szymona nie została pomalowana tym razem farbą. Jakoś bejca bardziej pasowała mi do tych misiaczków. Szachownicę wokół nich zrobiłam wypukłą, co mam nadzieję widać na kolejnym zdjęciu. Do tego uchwycik ze sznurka i "marynarskiego" guziczka oraz imię z literek, takich samych, jak w poprzednich skrzynkach.


Na ten moment to ostatnia dziecinna praca, ale już mam zamówienie na kolejne. Teraz może jednak czas pomyśleć o czymś świątecznym ? Na niektórych blogach nawet bombki już się pojawiły !

Dziękuję Wam za odwiedziny, komentarze, tyle miłych słów :) Pozdrawiam gorąco !