poniedziałek, 19 września 2011

A mnie jest szkoda lata...

Tegoroczne lato było... powiedzmy sobie niezbyt łaskawe, jeśli chodzi o pogodę. Za to teraz... bajecznie... ciepło, słonecznie i oby tak jak najdłużej ! Bo ja do tych "ciepłolubnych" należę i nie zdążyłam tego lata ciepłem się nacieszyć :(
Wczorajszą prześliczną pogodę wykorzystaliśmy na króciutki wyjazd do jednego z piękniejszych miejsc na naszym Roztoczu, "Czartowego Pola". Jest to rezerwat w dolinie rzeki Sopot. Nazwa "Czartowe Pole" pochodzi od legendy głoszącej, że kiedyś "jeno czarci tam hasali" i odnosi się do śródleśnej polany - usytuowanej w jego obrębie. Nie byłam tam ładnych parę lat i wczoraj miałam okazję przypomnieć sobie, jakie to piękne miejsce. Gdyby nie ścieżka wzdłuż rzeki, można byłoby odnieść wrażenie, że to dzika puszcza...
Nie da się jednak ukryć, że wielkimi krokami nadchodzi jesień...

A mnie jest szkoda lata...