czwartek, 7 kwietnia 2011

Skrzynka na sztućce

W końcu, po długiej przerwie rozłożyłam swój warsztat decu. Miało być malowanie, oklejanie, ozdabianie i co jeszcze nie wiem. Ostatecznie na początek wyszło tylko bejcowanie...
Na pierwszy ogień poszła skrzynka na sztućce.
Długo czekała na swoją kolej. Zrobił ją dla mnie tata koleżanki na wzór skrzynki wypatrzonej w sieci. Jak tylko ją zobaczyłam zapragnęłam taką mieć. Po drobnym remoncie kuchni znalazło się dla niej miejsce, więc od niej zaczęłam.
Pierwotna koncepcja skrzynki była zupełnie inna. Uchwyty w kształcie starych sztućców, które przypadkiem znalazłam w CASTORAMIE sprawiły jednak, że postanowiłam ją tylko pobejcować, postarzyć i dodać skromne reliefy. Dziś, kiedy stanęła na swoim miejscu, córka stwierdziła: "wygląda, jak ze sklepu !" :)
Jestem z niej bardzo zadowolona...



...............................................................................

Nie mogłam się oprzeć, żeby nie pokazać wa
m, jak wydoroślał mój Misza !