Jestem pewna, że niejedna z was odwiedza sklepy z rzeczami z tzw. drugiej ręki (pomijając wszystkie inne nazwy-niezbyt ładne...). Czasem i mi się zdarza do nich zaglądać, bo można tam znaleźć istne cudeńka ! Właśnie któregoś dnia udało mi się kilka takich kolejnych drobiazgów wyszukać. Troszkę się ich u mnie nazbierało, więc postanowiłam pokazać niektóre z nich: i szydełkowe, i haftowane, a nawet frywolitkowe - te mnie szczególnie urzekły.
Niezły jarmark z tego wyszedł:)...