wtorek, 23 marca 2010

Małe szaleństwo zakupowe

Dostałam zamówienie na wyszycie krzyżyczkami obrazu. Postanowiłam, że wyszyję go na lnie, więc zmuszona zostałam złożyć stosowne zamówienie w jednym ze sklepów internetowych. Zamówień takich wystrzegam się jak tylko mogę, bo niezłe zapasy różnych płócien zalegają w domu, ale takiego lnu, jak potrzebowałam akurat nie mam. No i cóż się okazało ?! A to, że wielu płócien, jakie oferuje sklep jeszcze nie mam...
Takim więc sposobem mój składzik powiększył się o: taśmę aidową białą, wspomniany len koloru ecru, aidę16, a co najważniejsze drukowane kanwy, które mogą stanowić bardzo ciekawe tło dla haftów ! Dla jednej z nich mam już nawet pomysł...
Do tego wszystkiego dodałam jeszcze tkaninę oraz nici do haftu hardanger. Dawno postanowiłam spróbować czegoś nowego. Nie wiem tylko kiedy....